#121 2010-10-22 23:18:21

Asmodeus

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 100

Re: Sypialnia

Czy zmiękł? Jedynie był otumaniony, zupełnie jakby ktoś narzucił mu na głowę ciemny worek, albo jakby został ogłuszony metalowym drągiem. Zerknął raz w stronę drzwi, raz w stronę łóżka. Obiecał w sumie, że pozostaną oboje w łóżku. Leżąc, nic więcej zważywszy na stan chłopca.
- Tylko trochę, potem i tak muszę załatwić pewne sprawy.
Strzepnął z lewego ramienia kosmyki ciemnych włosów po czym wsunął się pod kołdrę lądując obok Tobyego. Wziął go delikatnie w swe objęcia. Zbyt delikatnie. Może troszeczkę zmiękł. Nie przyznałby się.
- Dlaczego nie widzę strachu i obrzydzenia w twym spojrzeniu?

Offline

 

#122 2010-10-23 11:30:38

Toby McCain

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-29
Posty: 190
Wiek Postaci:: 17
Zawód Postaci:: Brak
Seme czy Uke:: Uke

Re: Sypialnia

- Nie pójdziesz. Obiecałeś, a nie możesz złamać obietnicy. Chyba, że chcesz, żebym stracił ostatnie resztki zaufania do ciebie.
Powiedział z odrobinę figlarnym uśmiechem. Czy ufał wampirowi? W pewnym sensie. Wiedział, że w każdej chwili może się wściec i postanowić mu udowodnić, że jest potworem. Ale wiedział, że nie zostanie skrzywdzonym puki jest z nim źle, wiedział, że wampir nie zechce się go pozbyć - więc jego życiu nic nie grozi. I domyślał się, że więcej nikt, prócz niego go nie dotknie. To był rodzaj zaufania. I fakt, że domyślał się, iż może nim trochę manipulować - dostrzegał czające się w nim uczucia. Na kolejne pytanie wtuliuł w niego buzię, przymykając oczka.
- Wiem, że mnie nie skrzywdzisz, dopóki boisz się, że coś mi grozi. I nie brzydzę się, póki poztsrajesz dr. Jekyll.
Uśmiechnął się lekko. Lubił słynne opowieści o dr Jekyll i mr. Hyde. Choć teraz przypominało mu to wampira.

Offline

 

#123 2010-10-24 12:06:33

Asmodeus

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 100

Re: Sypialnia

Ta historia z pewnością pasowała tutaj zważywszy iż Wampir sam sobie stworzył iluzje bycia potworem. Można było zauważyć iż w swym towarzystwie, zupełnie inaczej się zachowywał, normalnie.. był taki ułożony i rozsądny. Czy postanowi być takim samym dla tego dzieciaka? Nie wiedział.. czułby się przegranym. Wiedział jednak iż Toby go przejrzał, udawanie było już bezsensowne. Czy powinien zapomnieć o nim i dać mu odejść, zaszyć w swej samotności, aby zacząć na nowo? Trudno było mu się do tego przyznać, ale przywiązywał się do dredziarza.
- Niebawem dojdziesz do siebie, to tylko kwestia kilku dni. Nie martwisz się, że ponownie będziesz.. torturowany?

Offline

 

#124 2010-10-26 19:04:00

Toby McCain

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-29
Posty: 190
Wiek Postaci:: 17
Zawód Postaci:: Brak
Seme czy Uke:: Uke

Re: Sypialnia

- Teoretycznie nie powinieneś tego znowu zrobić. W końcu zostałeś rozszyfrowany, dalsza gra nie ma najmniejszego nawet sensu. Chyba, że postanowisz mi udowodnić, że się mylę. Lub wściekniesz na mnie. Owszem, boję się. Ale uosobienie się ze strachem pozwala o nim zapomnieć. Boję się, ale ten strach to teraz normalna część dnia.
Odpowiedział spokojnie, wtulając nosek w jego ramię. Taki spokojny był całkiem przyjemny, chciało sie być obok. Choć Toby domyślał się, że to chwilowa zmiana. Teatr wróci. Przeżycia tłumaczą jego zachowanie, ale go nie usprawiedliwiają - nie zamierzał dawać się traktować, jak zabawkę, bo to leczy jakieś schizy mężczyzny. On ucieknie.

Offline

 

#125 2010-11-13 15:04:09

Asmodeus

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 100

Re: Sypialnia

- Nie chodzi tu o samo granie.. nie możesz ręczyć za to iż nie jestem mężczyzną który ma fetysze na punkcie przemocy.
Rzekł cicho, zupełnie jakby ta cała rozmowa zmęczyła go. Za dużo dziś się działo.. wspomnienia i kilka jeszcze rzeczy doprowadzało jego stan psychiczny do ruiny. Musiał wziąć się w garść, podbudować. Przytulił go mocniej, nie wiedział dlaczego, ale to mu pomagało. Zapach ludzkiego dziecka był przyjemny, łagodzący. Czuło się jakby tulił wielkiego pluszaka, chociaż ten miał żywe ciepło, biło jego serce, a krew śpiewała serenady.
- Zdrowiej więc szybko.

Offline

 

#126 2010-11-13 15:10:06

Toby McCain

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-29
Posty: 190
Wiek Postaci:: 17
Zawód Postaci:: Brak
Seme czy Uke:: Uke

Re: Sypialnia

- Jakoś wytrzymam. Raczej nie będzie gorzej, niż było.
Odpowiedział ufnym tonem, całując lekko jego szyję. Uśmiechnął się przytulony, uniósł lekko, by pocałować policzek mężczyzny, następnie jego nos. Jego oczka błysnęły, jakby radośnie. Objął go nogami w pasie, tuląc się mocno. Właściwie czuł się już całkowicie dobrze.
- Jestem zdrowy.
Odpowiedział spokojnie, wtulając się w niego, zaśmiał się pod nosem wesoło.
- Zabierz mnie gdzieś.

Offline

 

#127 2010-11-13 15:37:14

Asmodeus

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 100

Re: Sypialnia

Spojrzał na niego uważnie. Dziwnie się zachowywał, zupełnie tak jakby na siłę chciał zmienić nastawienie Asmodeusa co do niego. W sumie, zacząłby się nudzić leżąc ciągle w łóżku. Złapał jego podbródek i uniósł mu twarz w górę. Wbił dwukolorowe spojrzenie w roześmiane oczy.
- Z chęcią zabrałbym cię w pewien stan, ale nie mogę jeszcze.- rzekł mrużąc oczy z lubieżnością.- Obiecałem dziś być dobry, dlatego.. gdzie chcesz pójść?

Offline

 

#128 2010-11-13 16:18:23

Toby McCain

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-29
Posty: 190
Wiek Postaci:: 17
Zawód Postaci:: Brak
Seme czy Uke:: Uke

Re: Sypialnia

Spuścił wzrok, słysząc pierwszą część zdania, spróbował odwrócić buzię. Taka podróż zdecydowanie mu nie odpowiadała. Złapał delikatnie jego dłoń, odsunął od siebie.
- Nie wiem... po prostu gdzieś, gdzie będzie wesoło.
Odpowiedział. Sam nie wiedział. Kino? Lodowisko? Cokolwiek, byle mógł się stąd wyrwać.

Offline

 

#129 2010-11-13 16:28:06

Asmodeus

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 100

Re: Sypialnia

Odsunął się od niego wstając z łóżka. Podszedł do szafy, otworzył ją i wyjął ciemną marynarkę. założył ją na siebie patrząc kątem oka na chłopaka. Wampir uległ, sam był tym zdziwiony.
- Kino..- zaoponował ze spokojem.- Puszczają nowe filmy.. komedia, horror, romans?
Przyjrzał się chłopcu z wyczekiwaniem.

Offline

 

#130 2010-11-13 16:32:07

Toby McCain

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-29
Posty: 190
Wiek Postaci:: 17
Zawód Postaci:: Brak
Seme czy Uke:: Uke

Re: Sypialnia

- Cokolwiek, byle nie romans.
Odpowiedział z lekkim uśmiechem, podnosząc się z miejsca. Nie widział wielu filmów, ale przepadał za tym. Przeciągnął się lekko, podchodząc do wampira, ubrał szybko buty. Chciał być już na zewnątrz. I może gdzieś zniknąć?

Offline

 

#131 2011-01-29 12:28:41

Asmodeus

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 100

Re: Sypialnia

Romanse.. nie przepadał za tego typu filmami, wolał komedie bądź sensacyjne. Stwierdził że wybriorą film jak będą na miejscu, teraz nie chciało mu się główkować. Jako stary Wampir trudno było mu się dowiadywać co w tych czasach jest teraz modne w kinach. Jeśli jednak to miała być jedynie okazja do tego aby chłopak spróbował uciec, to zapewne nie pozwoli mu na to, a kiedy go na tym przyłapie, stanie się potworem. Miał tylko nadzieję, że ten nie zmusi go do bycia złym Panem.
- Gotowy?- spytał przyglądając mu się.

Offline

 

#132 2011-01-29 12:32:54

Toby McCain

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-29
Posty: 190
Wiek Postaci:: 17
Zawód Postaci:: Brak
Seme czy Uke:: Uke

Re: Sypialnia

Skinął głową, podchodząc do drzwi. Chciał już znaleźć się na zewnątrz. Nie zamierzał pozwolić się więzić, musiał uciec, przyzwalanie na trzymanie go w niewoli było sprzeczne z jego dumą. Która bardzo podupadła w ostatnim czasie. Nienawidził wampira, nie obchodziły go pobudki dla których był taki. Wszystko, co przeszedł go tłumaczyło, ale nie usprawiedliwiało. Nawet w chwili, kiedy był dla niego miły, chłopiec nienawidził zamknięcia, bał się, że w każdej chwili pan może się wściec i znów na nim wyżyć. Musiał uciec, choć wiedział, że wiele ryzykuje. Asmodeus przez długi czas może mu więcej nie zaufać.
Kiedy opuścili dom wampira, chłopiec rozejrzał się z szerokim uśmiechem. Był na dworze, choć jeszcze nie wolny. Jeszcze.

[zt]

Offline

 

#133 2011-01-29 14:20:02

Asmodeus

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 100

Re: Sypialnia

Asmodeusz był wkurzony, a jedynie jego czerwona barwa oczy świadczyła o zdenerwowaniu. Wszedł z chłopakiem do rezydencji i od razu skierowali się do sypialni. Rzucił go niedbale na łóżko rozluźniają krawat. Próbował go wcześniej ostrzec, mogło być inaczej, ale chyba nie mogli dojść do porozumienia. To nic. To tylko gorzej dla Tobyego.
- Jesteś niczym jak niewierną szmatą.
Powiedział zimnym ale spokojnym głosem. Zbliżył się do pewnie przestraszonego chłopaka i przywiązał jego ręce za pomocą szalika do tylnych szczebli łoża. Zdjął jednym szarpnięciem spodnie z jego długich, gładkich nóg. Nie pociągnął jednak bokserek, ścisnął przez nie chłopca krocze, nieco boleśnie.
- Dopóki jesteś na terenie Wampirów, nie masz jak uciec. To nie tylko moja rezydencja jest twoją klatką.- mówił trzymając w palcach jego podbródek przy czym zmuszał go do patrzenia w swoje wściekłe, karminowe oczy.

Offline

 

#134 2011-01-29 14:26:40

Toby McCain

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-29
Posty: 190
Wiek Postaci:: 17
Zawód Postaci:: Brak
Seme czy Uke:: Uke

Re: Sypialnia

Szarpał się, kiedy wampir go wiązał, bał się. Panicznie się bał, nie chciał wracać do tego, co było przedtem. Zamknął oczy, nie chciał pokazywać swojego strachu, ale było to niemożliwe. Podkulił lekko nogi.
- Nie jestem szmatą... i nie mam komu być wiernym.
Syknął. Wszystko nie trwało wiele, ale jego podupadła duma zdążyła się trochę podnieść. Nie chciał pozwolić, by znowu ją zdeptano. Szarpał się, gdy mężczyzna pozbawił go spodni, jęknął z bólu, kiedy został złapany. Patrzył w jego rozjuszone oczy, nie odpowiedział na jego słowa. Kiedyś ucieknie...

Offline

 

#135 2011-01-29 14:34:34

Asmodeus

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 100

Re: Sypialnia

Możliwe że Asmodeusz prędzej go wyrzuci niż ten ucieknie. Mężczyzna bowiem już powoli zaczynał się nudzić i frustrować jego osobowością. Nie przywykł do tego aby ktoś mu się wiecznie stawiał. On nie miał czasu aby go ciągle pilnować, miał firmę którą musiał się zająć.
- Prędzej zginiesz nim to zrozumiesz.
Stwierdził unosząc kącik ust, dość niebezpieczny wyraz twarzy przybierając. Już za chwilę zabrał dłoń z jego krocza i zerwał bokserki. Zsunął swoje spodnie wyciągając zbyt dużą męskość jak na te ciało, ale Toby nie pierwszy raz jej skosztuje. Za moment chłopak mógł poczuć jak jego mięśnie pieczą bólem wołając o pomoc. Wampir wszedł w niego i od razu mocno się poruszał nie bacząc na stan chłopca i to czy go rani.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
studio kopiowania weekend w wellness Ciechocinek BoĂŽte de vitesses Dacia