Użytkownik
Zadrżał niepewnie, czując ciemność i to, że jest unieruchomionym... Wierzył jednak, że mężczyzna nie zrobi mu niczego złego. Ponownie rozsunął uda, pesząc się swymi pragnieniami... Z czerwonymi policzkami słuchał każdego szelestu, szmeru, zastanawiając się, co mężczyzna robi.
Gdy tylko usłyszał wibrację, niepewnie poruszył biodrami... Czując jak coś się w niego wsuwa, odchylił głowę w tył. Zabawka była drobna, a przy tym niesamowicie przyjemna. Już po niedługiej chwili wił się, prężąc rozkosznie, niesamowicie seksownie.
- Nigel...
Szepnął cicho.
Offline
Użytkownik
Nigel przyglądał się z zadowoleniem reakcjom chłopca. Przesunął dłonią po jego ciałku, przygryzł lekko jego sutek. Sięgał przy tym do szafki, zastanawiając się, czego użyć na chłopcu. Dłońmi zsunął jego uda, chciał, żeby zabawka rozgrzała go jak najbardziej. W końcu wyjął z szafki jedną z zabawek. Włączył małym przyciskiem u góry, uwalniając delikatne impulsy elektryczne, przyłożył kulki do piersi chłopca, rozpoczął przyjemny, elektryczny masaż, zachaczając momentami o jego sutki.
Offline
Użytkownik
Przygryzienie różowego punktu jak i wszystkie inne pieszczoty przyjmował z rozkoszą wymalowaną na twarzy.
Poddawał mu się, ale teraz już nie ze strachu... Sam chciał. Dotyk mężczyzny był doprawdy przyjemny, bardziej niż kogokolwiek innego czy kiedykolwiek wcześniej.
- Co to...?
Jęknął cicho, czując przyjemny, relaksujący masaż. Zwrócił jednak główną uwagę na niego, gdy dotknął sutka - wrażliwego punktu ciała młodzieńca. Wyprężył się zmysłowo, zaciskając drobne rączki w pięści. Podobało mu się...
Offline
Użytkownik
Jedna z kulek wcisnęła się w sutek, zaczęła pieścić go mocno, pozostałe krążyły wokół niego.
Nie odpowiedział na pytanie chłopca, drugi sutek zaczął pieścić jęsykiem, muskając zaledwie delikatnie jego końcówkę. Nie zbliżał się bardziej, jedynie drażnił. Czekał, aż to chłopiec będzie chciał więcej. Kolanem potarł lekko o jego przyrodzenie.
Offline
Użytkownik
Westchnienia i jęki roznosiły się po pomieszczeniu nieustannie. Gdy tylko jedna z dziwnych kulek intensywniej zaczęła go pieścić, pisnął rozkosznie, wyprężając się. Dotyk mężczyzny był jeszcze bardziej przyjemny...
- Proszę... Weź mnie... Mocno... Weź...
Wyszeptał cicho, nie kontrolując się.
Offline
Użytkownik
Nigel wsłuchiwał się zadowolony w jego jęki. Odłożył zabawkę, przesunął ręką do małego wibratora, zaczął nim poruszać w delikatnym, wrażliwym ciałku. Polizał przy tym jego szyję, zassał się na niej, tworząd dużą malinkę w bardzo widocznym miejscu. Nie ważne, że nikt i tak by na nią nie pojrzał - w końcu nie pozwalł chłocu wychodzić - chciał tym podkreślić, że chłopiec jest jego.
Offline
Użytkownik
Czując jak zabawka porusza się w nim, zaczął jęczeć donośnie, prężąc się, wijąc w spazmach rozkoszy. Miał maksymalnie zsunięte uda, chciał czuć wszystko bardzo dokładnie w sobie.
Odchylił głowę w bok, niemo pozwalając mu złożyć podpis. Jakikolwiek... Ten akurat był przyjemny.
- Proszę...
Wyjęczał cicho.
Offline
Użytkownik
Mężczyzna odwrócił chłopca, przez co jego ręce się lekko skrzyżowały. Posadził go tak, by podciągnął pod pierś nogi, wypinając się przy tym. Wsunął w niego palec, by móc mocniej poruszać wibratorem w nim. Włączył najmocniejsze z możliwych wibracji i wyszedł na chwilę. Kiedy wrócił, na kolana chłopca, tuż pod jego sutkami położył kostki lodu. Pochylił go, aby je dotknął, docisnął tak, by się nie wysunęły.
- Poruszaj się...
Szepnął mu do uszka.
Offline
Użytkownik
Nie mógł się doczekać spełnienia... I czuł, że jeśli mężczyzna czegoś nie zrobi, dojdzie bez jego udziału. Jedynie głupie zabawki, a doprowadzały delikatne ciało do tego, niesamowitego stanu, w którym świat wirował, a on sam podniecał swym zachowaniem.
Gdy został sam, jęczał głośniej, nieco odważniej... Przy Nigelu wstydził się odrobinę. Pisnął, czując lód, jednak spełnił polecenie, drżąc niespokojnie. Czuł jak sutki twardnieją wyraźnie.
Offline
Użytkownik
Dopiero, kiedy kostki się wytopiły, mężczyzna zaczął pieścić mocno jego wrażliwe sutki. Jedną dłoń przesunął na jego pośladki, wysunął spomiędzy nich zabawkę, zaraz jednak powrócił do przerwanej pieszczoty.
Pocałował lekko jego kość ogonową, przesunął lekko językiem wyżej. Powolnym ruchem wszedł w niego, od razu zaczął się poruszać, niemal wchodząc i ponownie opuszczając jego ciało.
Offline
Użytkownik
Drżał, gdy zabawka się z niego wysuwała... Podniecenie było ogromne, a teraz nie miało szans ku spełnieniu. Czując dłonie mężczyzny, pisnął, prężąc się. Było mu tak niesamowicie dobrze. Odchylił głowę w tył, jęcząc rozkosznie.
Gdy tylko mężczyzna się w nim zagłębił, zaczął poruszać biodrami tak, jak się nauczył, jęcząc rozkosznie.
Offline
Użytkownik
Mężczyzna przesunął językiem za jego uchem, nie przerywał ani drobnych pieszczot, ani mocnych ruchom. Przesunął dłonie na jego plecy i pośladki, chcąc, by wipiął się jak najbardziej. Dostawał się w jego ciałku najdalej, jak tylko mógł, co jakiś czas uderzał o jego prostatę. Wsłuchiwał się przy tym w jego rozkoszne jęki.
Offline
Użytkownik
Zaciskał drobne rączki w pięści, nie umiejąc znieść tego ciepła, rozkoszy... Wszystko kumulowało się gdzieś tam na dole, w miejscu, którego wstydził się ostatnio nazwać.
W końcu, z każdym kolejnym otarciem się o swą prostatę, wysuwał mocniej biodra w jego kierunku, chcąc czuć wszystko intensywniej.. Trwało to chwilę, a doszedł, zaciskając mięśnie na jego członku, jęcząc głośno.
Offline
Użytkownik
Mężczyzna poruszał się w nim jeszcze dłuższą chwilę, zanim doszedł. Pogładził delikatnie jego ciałko, powoli rozwiązał, pocałował delikatnie. Przytulił go mocno. Był już trochę zmęczony.
- Moje maleństwo...
Uśmiechnął się i ucałował jego nosek.
Offline
Użytkownik
Wtulił się w niego, samemu już zmęczony. Z zamkniętymi oczyma rozkoszował się tą bliskością, chwilą prawdziwego bezpieczeństwa.
- Możesz mnie jutro zamknąć... ale już nie dzisiaj... proszę...
Wyszeptał jedną nogą w świecie Morfeusza. Wiedział, że nie ma jak mu dać pewności, że nie ucieknie. Ale czy, gdy są przytuleni, miał szansę umknąć? Nie.
Offline